Chyba nie chodzi o to, żebym była drugą Pawlikowską-Jasnorzewską (która jak dla mnie ma coś ze zrozpaczonej gimnazjalistki w świecie internetów), ani żebym udawała Martynę Wojciechowską (na ogół podróżuję do centrum Łodzi i z powrotem na Stare Polesie, choć hardcore też pewnie czasem podobny).
Ja tu tylko zapisuję, co w danym momencie czułam - tak na wszelki wypadek, żeby nie zapomnieć.
Jeśli masz coś do mnie, to wyrzuć to z siebie tu:
portkiwkratke@gmail.com
![]() |
źródło: https://www.flickr.com/photos/giovana_milanezi/ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz